Wiecie jak to było... najpierw popsuł mi się komputer i nie mogłam napisać kolejnego rozdziału. Problemy z systemem ciągnęły się i ciągnęły w nieskończoność a rozdział 8 został nietknięty :( i jak został tak pozostanie ze względu na to, że jadę do szpitala na operację i długo nie będzie mnie w domu. Przepraszam bardzo. Długo nad tym myślałam czy po prostu nie zawiesić bloga ale sama myśl o tym sprawiała mi smutek. Wiem, że was zawiodłam i na serio jest mi głupio. Chciałabym kontynuować, ale moja wena mi na to nie pozwala (chyba postanowiła mnie opuścić) Nie wiem czy uda mi się wrócić aczkolwiek jest nadzieja. Będzie to bardzo trudne, ale może za jakiś czas uda mi się coś napisać i wrócę do Letter from London. Jak na razie nie przewiduję nowych postów. Życzę wam szczęścia i dziękuję, że przez ten czas byliście ze mną. Mam nadzieję, że macie jakiegoś bloga który zastąpi wam mój, bo jest takich dużo i na dodatek o wiele lepszych. ;) Kocham was i nigdy nie zapomnę o tym co dla mnie zrobiliście. xxx życzcie Autorce zdrowiaaa ;* xD
Jeszcze raz przepraszam...
Oczywiście życzę ci dużo szczęścia i będę modliła się aby twoja operacja się udała;).
OdpowiedzUsuńKocham twojego blooga i czekałam na 8 rozdział, ale rozumiem że nie masz czasu ani siły by dodać ...
Trzymam za ciebie kciuki ! A jak wrócisz ze szpitala to dodaj, ja będę czekać. Mam cię w obserwujących, więc jak dodasz to może jak mi się uda, pierwsza skomentuje:).
Cześć, kiedy następny odcinek?
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że jeśli dodasz 8 rozdział może nie od razu ale z czasem zyskasz z powrotem fanów starych i nowych. możesz ich przez tweetera powiadomić, że postanowiłaś znów pisać blooga ...
Ah, czekam i czekam ... Zakochałam się po prostu w twoim bloogu, on podobnie jak dla ciebie prowadzenie go stał się częścią mojego życia. Wróć szybko!
Cześć. Ja podobnie jak Aleksia 245 uwielbiam, kocham twojego blooga <333. Twoje opowiadanie było bardzo wciągające a czytając je czułam się jakbym naprawdę tam była. To było niesamowite. Szkoda, że się skończyło ... i to jeszcze w takim momencie, ah nadal nie mogę się z tym pogodzić.
OdpowiedzUsuńHistoria Harre'go i Louisa to było coś pięknego, a ja że jestem osobą w pełni tolerncyjną po prostu obu ich pokochałam tak samo.
Mam nadzieje że wrócisz bo ja będę na ciebie czekać.
:D